Przed decyzją o rozpoczęciu leczenia żylaków, zawsze musimy wykonać badanie USG-Doppler. To badanie służy do oceny zdolności żył do wykonania ich podstawowej pracy, czyli do odprowadzenia krwi żylnej ku górze, w kierunku serca. Dlatego badanie wykonuje się na stojąco, w pozycji, gdy najtrudniej jest o prawidłowy powrót żylny.
Sprawdzane są przede wszystkim największe żyły w nogach: żyła odpiszczelowa i odstrzałkowa, tzw. główne pnie. Jeśli w nich krew cofa się, czyli nie płynie ku górze, a opada, oznacza to, że żyły „nie dają rady”. Przeczytasz w opisie „żyła X jest niewydolna”, czyli źle działa, jest niesprawna.
Takie niewydolne żyły są przyczyną żylaków, cofająca się krew rozpycha ściany naczyń żylnych, a Ty coraz bardziej widzisz kręte żyły pod skórą i pajączki. Pojawiają się bóle i obrzęki.
Leczenie żylaków to usuwanie niewydolnych żył. To odbywa się zabiegami. Trzeba przywrócić prawidłowy przepływ krwi, czyli zdrowie Twoim nogom. Niewydolne żyły usuwa się, pali laserem, klei, wprowadza lek, którego zadaniem jest zarośnięcie żył, mrozi, czyli dąży się do trwałego zniszczenia tych żył. Wtedy krew zaczyna płynąć innymi, wydolnymi żyłami i nie ma już zalegania krwi żylnej w nogach.
Po zabiegach w badaniu USG-Doppler nie znajdziesz opisu, że poprzednio opisana niewydolna żyłą stała się wydolna. Przeczytasz po prostu, że tej żyły już nie ma! Zero przepływu. Krew płynie innymi żyłami, których jest wiele w Twoich nogach i krążenia w nogach poprawia się.
